piątek, 24 lutego 2017

Wspólny język

Mowa wygłoszona w Pałacu Prezydenckim


Szanowny Panie Prezydencie! 
Szanowna Pani Prezydentowo! 
Szanowni Członkowie Kapituły! 
Szanowni Państwo! 

Odbierając zaszczytną nagrodę „Zasłużony dla Polszczyzny”, myślę przede wszystkim o ciągłości polskiej poezji. Jeśli język potoczny łatwo ulega obcym wpływom, to poezja, w której są zapisane doświadczenia wielu pokoleń, pozostaje depozytem polskości.

Niestety, choć skończył się w Polsce komunizm, w wielu wymiarach kultury wciąż „pospolitość skrzeczy”. Jakby nadal obowiązywała zasada sformułowana przez Czesława Miłosza: „Wolno nam było odzywać się skrzekiem karłów i demonów, ale czyste i dostojne słowa były zakazane”.

Myślę, że najwyższa pora to zmienić. Instytucje państwowe, w tym media narodowe, powinny zrobić wszystko, aby do polskiej kultury wrócili z emigracji wielcy kronikarze wspólnotowego losu: Jan Lechoń, Kazimierz Wierzyński i Stanisław Baliński. Moi mistrzowie.

„Nie ma idiomu poetyckiego czasu minionego i czasu teraźniejszego, bo jest jedno wielkie morze języka poetyckiego poza czasem” – napisał kiedyś Jarosław Marek Rymkiewicz.

Współczesny poeta, który ma tego świadomość, musi nawiązać żywy dialog ze swoimi poprzednikami, znaleźć z nimi wspólny język, dostrzec w polskich dziejach „sens ponad klęską”, być dumnym ze zwycięstw i – co równie istotne – rozbudzić w sobie czułość dla poległych. Stać na straży wartości, które kształtują naszą wspólnotę w perspektywie stuleci.

O tym mówi mój wiersz z tomu „Epigonia”, który na koniec ośmielę się przytoczyć:

Moja muza jest matką czułości 
żyje sama nad morzem poezji 
w ciągu dnia zbiera muszle na brzegu 
i naprawia porwane sieci 

a muszle szumią polszczyzną 
a w sieciach miotają się słowa 
słowik śpiewa pieśń czarnoleską 
Laura szepcze do swego Filona 

moja muza jest siostrą nicości 
mieszka w wieży z kości poległych 
wieczorami zapala latarnię 
odprowadza wzrokiem okręty 

to są widma rozbitych statków 
które tkwią zatopione w języku 
a każdy ma rzeźbę na dziobie: 
Leopolis Sarmatia Virtus