Aleksandrowi Rybczyńskiemu,
autorowi wiersza pod tym samym tytułem
Łatwiej było wskrzesić Łazarza
który wprawdzie już cuchnął
ale był w jednym kawałku
teraz reanimacja wydaje się
niemożliwa: na wielkiej mapie
Europy leży ciało bez głowy
ktoś twierdzi że państwo zdało
egzamin – z kwietniowej mgły
wyszliśmy z podniesioną głową
faktycznie: głowa podniesiona
z błota spoczywa w sarkofagu
pod Wieżą Srebrnych Dzwonów
jest dwudziesty czwarty maja
dzień Zesłania Ducha Świętego
i wyborów powszechnych
jeszcze mówimy językami
głodu ognia i wojny ale nad nami
tańczą już płomyki chwały
Ten który ulepił ciało wyjmuje
z jego wnętrza trochę gliny
i przywraca nam godność
o świcie na Wzgórzu Wawelskim
słychać trzepot gołębich skrzydeł
srebrne dzwony biją jak serce
2015
Pierwodruk: Marsz Polonia. Emigracja dla Polski