piątek, 2 lipca 2010

Widmo przyszłości - komentarz wyborczy dla „Teologii Politycznej”



Pierwsza tura wyborów prezydenckich pokazała, z jednej strony, siłę polskiej prowincji, głównie południowej i wschodniej, z drugiej – siłę antypisowskiej propagandy medialnej. Starcie tych dwóch sił zadecyduje o wyborze głowy państwa.

Problem Platformy Obywatelskiej z mieszkańcami wsi i miasteczek polega na tym, że – w większości – nie oglądają oni TVN24, nie słuchają radia Eska Rock i nie czytają „Gazety Wyborczej”. Zajęci realnym światem (pracą w polu, handlem na targowiskach, rodzinnymi spotkaniami, praktykami religijnymi) nie tracą czasu na bzdury. Wiedzę o wydarzeniach w kraju czerpią najczęściej z „Wiadomości” i serwisów Polskiego Radia. Nie są więc zainfekowani antykaczyzmem jak większość lokatorów metropolii. W kwestiach politycznych kierują się patriotyzmem „starego typu”, wiarą i zdrowym rozsądkiem. Dzięki zakorzenieniu dysponują spójną wizją kosmosu, o jakiej pisał Mircea Eliade – we własnej okolicy odnajdują uświęcone centrum i są odporni na medialne fantomy. Nic dziwnego, że architekci nowego porządku szczerze ich nienawidzą.

Czytaj całość na stronach „Teologii Politycznej”