wtorek, 15 listopada 2011

"Rosa Canina" w wykonaniu solistów operowych (premiera)




Muzyka:

MARIUSZ DUBRAWSKI

Wykonanie:

MAŁGORZATA KUBALA (sopran)

ROBERT CIEŚLA (tenor)


Rosa Canina

Pamięci pomordowanych w Katyniu

Zakwitała białym kwiatem dzika róża
na podwórzu tuż przy murze kolegiaty
łagodniejsza niż w opisie Linneusza
oswajana pastoralnym krajobrazem

zamiast piąć się jak winorośl aż do okien
i plądrować co nie było jej pisane
powściągała młode pędy jak wierzchowce
wierna ziemi gdzie kanonik ją posadził

miała urok cichych stepów i kurhanów
a jej zapach był tak mocny i niezwykły
że przyciągał wszystkie panny na wydaniu
jednocześnie drażniąc inne obce zmysły

o północy kiedy usnął ksiądz nad psalmem
przyszli zimni ogrodnicy na podwórze
by wywabić woń wierności raz na zawsze
kradnąc różę z jej ojczyzny światłolubnej

przeszczepili krzew rękami czerwonymi
do krainy wiecznych śniegów leśnych trolli
klęli przy tym niczym szewcy i szydzili:
krnąbrne zielsko powiedz kto cię stąd wyzwoli

lecz nie dała się ujarzmić dzika róża
krewkie palce starły się od ostrych kolców
bardziej harda niż w opisie Linneusza
rosła sezon nie wydając im owocu

oszaleli ogrodnicy z bezsilności
wyrywali krzew gwałtownie pęd po pędzie
zakopali go bez świadków w czarnym borze
pewni że już nie obrodzi i nie wzejdzie

lecz gdy pękła leśna grobla po roztopach
świat zobaczył to co było mu pisane:
żywa skórka obrastała dół jak błona
wewnątrz pestki podobne do czaszek

(wiersz z tomu "De profundis")