Muzyka:
MARIUSZ DUBRAWSKI
Wykonanie:
MAŁGORZATA KUBALA (sopran)
ROBERT CIEŚLA (tenor)
Rosa Canina
Pamięci pomordowanych w Katyniu
Zakwitała białym kwiatem dzika róża
na podwórzu tuż przy murze kolegiaty
łagodniejsza niż w opisie Linneusza
oswajana pastoralnym krajobrazem
zamiast piąć się jak winorośl aż do okien
i plądrować co nie było jej pisane
powściągała młode pędy jak wierzchowce
wierna ziemi gdzie kanonik ją posadził
miała urok cichych stepów i kurhanów
a jej zapach był tak mocny i niezwykły
że przyciągał wszystkie panny na wydaniu
jednocześnie drażniąc inne obce zmysły
o północy kiedy usnął ksiądz nad psalmem
przyszli zimni ogrodnicy na podwórze
by wywabić woń wierności raz na zawsze
kradnąc różę z jej ojczyzny światłolubnej
przeszczepili krzew rękami czerwonymi
do krainy wiecznych śniegów leśnych trolli
klęli przy tym niczym szewcy i szydzili:
krnąbrne zielsko powiedz kto cię stąd wyzwoli
lecz nie dała się ujarzmić dzika róża
krewkie palce starły się od ostrych kolców
bardziej harda niż w opisie Linneusza
rosła sezon nie wydając im owocu
oszaleli ogrodnicy z bezsilności
wyrywali krzew gwałtownie pęd po pędzie
zakopali go bez świadków w czarnym borze
pewni że już nie obrodzi i nie wzejdzie
lecz gdy pękła leśna grobla po roztopach
świat zobaczył to co było mu pisane:
żywa skórka obrastała dół jak błona
wewnątrz pestki podobne do czaszek
(wiersz z tomu "De profundis")